Po udanym poranku wróciliśmy do akademii. Stiles postanowił mnie odprowadzić. Nie ukrywam było mi bardzo miło i z chęcią ruszyłam wraz z nim w stronę pokoju numer sześć. Gdy stanęliśmy przed drzwiami uśmiechnęła się w jego strone.
- Dziękuję za dotrzymanie mi towarzystwa, mam nadzije że to nie będzie nasze pierwsze i ostatnie spotkanie Stilesie - powabnie dygnęłam złapałam za klamkę i otworzyłam drzwi do pokoju. Gracia od razu zaskoczyła z łóżka domagając się pieszczot. Plątała się między nogami gdy starałam się ogarnąć włosy. Pszebrałam się w dresowe spodnie i jakąś czarną koszulkę po czym położyłam się na łóżko. Zmęczenie dało o sobie znać i ucięłam sobie kilku minutową drzemke. Gdy się obudziłam wypakowałam walizki i ogarnęłam pokój. Odpaliłam komputer i zaczęłam przeglądać portale społecznościowe, po chwili rozległo się pukanie do drzwi.
-Proszę!
Spojrzałam na swojego gościa.
- Witaj ponownie choć śmiało usiądź sobie.
- Ja tylko na chwilę.
Gracia od razu skoczyła na kolana chłopaka domagając się pieszczot.
- Coś się stało ?
- Nie mam ochoty siedzieć ze wszystkimi ani w sumie sam.
- To zostań ze mną obejrzymy film pójdziemy na obiad a potem może trening albo jakiś teren na koniach ?
Stiles ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz