11.15.2017

"Czasami trzeba schować włąsną dumę by pokazać swoją siłę przyznając się do błędu"

  Imię i nazwisko: Will Derkstrong
Płeć: Mężczyzna
Ranga: Intermédiaire
Grupa: I
Imię konia: Cornet D’Amour
Pokój: Nr 10
Charakter: Will to ciepła osoba dla przyjaciół i rodziny. To raczej wesoły chłopak o dobrym sercu. Nienawidzi jak ktoś znęca się nad słabszymi bądź kobietami. Sam owszem nie jest aniołkiem, ale krzywdzenie kobiet takie jak bicie uważa za słabość mężczyzn i uważa ich za nic nie warte ścierwa. Stara się być opanowany, ale stara to nie znaczy że jest… Często wdawał się w bójki z innymi żołnierzami. Czasami arogancki z niego gnojek, lecz do starszych od siebie i bardziej doświadczonych ma szacunek. No! Ale potrafi też się sprzeciwić i mieć własne zdanie. Jest uparty jak osioł i dąży do swojego celu. Owszem łatwo można go wyprowadzić z równowagi ale nigdy nie uderzył by kobiety! Jeśli już to obezwładni jeśli trzeba, ale bicie uważa za słabość. Często robi co mu się żywnie podoba, lecz jest też odpowiedzialny i troskliwy. Nie jest tchórzem, który ucieka gdy zobaczy coś strasznego. Jest waleczny i stara się bronić ważne mu osoby. Jest bardzo inteligentny i bystry. Umie przewidywać co może się zaraz stać, lecz to tylko sprawa wyostrzonego instynktu, który chyba mu już zostanie w tych czasach. Jest w stosunku do obcych nieufny oraz traktuje ich z dystansem, lecz jeśli zdobędziesz jego zaufanie, to zyskasz prawdziwego przyjaciela, który nie opuści Cię nawet w tych najtrudniejszych chwilach.
Aparycja: Blond włosy rozczochrane na wszystkie strony świata, piwne oczy oraz wysportowana sylwetka.
Historia: 
Will urodził się w kochającej rodzinie. Od zawsze interesowało go wojsko, tak jak jego ojca, dziadka, pra dziadka i tak dalej. Skończył szkołę o profilu wojskowym i wraz z ojcem był w armii. Widział wiele krwawych bitew, co spowodowało że chłopak zaczął się załamywać, gdyż wielu jego przyjaciół poległo w bitwach. Stał się zamknięty w sobie i zaczął sięgać po alkohol. Jego ojciec widząc co się z nim dzieje wbił mu do głowy e wojsko nie jest dla niego, bo jest za wrażliwy, co oczywiście było prawdą. Jego ojciec sam zrezygnował z wojska, na rzecz pracy w policji i bycia bliżej najbliższych. Jednak stan chłopaka mimo odejścia z wojska nie poprawiał się... Ojciec wraz z matką zapisali go do psychologa, który stwierdził silny stres pourazowy. Zaczął się leczyć, dzięki czemu w końcu jakoś doszedł do siebie, lecz miał też dylemat, bo nie wiedział co dalej chce robić w życiu, a broni jak na razie nie chciał brać do ręki. Jego matka wpadła na pomysł, że może skierują i zapiszą go do akademii jeździeckiej, bo kiedyś bardzo lubił konie i się nimi interesował. Psycholog stwierdził że to dobry pomysł, a ojciec chłopaka nie miał żadnych zastrzeżeń, więc tak oto trafił tutaj. Czy mu się powiedzie i to jego miejsce? Czas pokarze...
Rodzina: Matka: Mery Derkstrong - 44 lata - kochająca żona i matka. Jest agentką spraw nieruchomości. Ben Derkstrong - 44 lata, kochający mąż i ojciec były wojskowy. Obecny policjant pracujący w służbach specjalnych. Siostra młodsza: Julia Derkstrong - 8 latka - ma pełno energii i najchętniej by miała jak najwięcej ciotek i wujków. Wesołe i kochane dziecko. Siostra młodsza: Megi Derkstrong - 8 latka - Siostra bliźniaczka Julii. Jest nieco spokojniejsza i bardziej strachliwa w stosunku do ludzi. Uwielbia koty.
Orientacja seksualna: Heteroseksualna
Partnerka: -
Inne: 
- Jest po szkole o profilu wojskowym,
- Umie strzelać z każdej broni podstawowej:
AK-47, Glock, AKM, i WIST-94,
-  Zna samoobronę,
- Pali papierosy,
- Leczył się kiedyś psychiatrycznie przez stres pourazowy,
- Uwielbia zwierzęta,
- Nie lubi przechwalających i wywyższających się ludzi, 
- Chciałby mieć psa,
- Jest bardzo dorosły jak na swój wiek, po doświadczeniach jakie widział na froncie oraz bardziej szanuje życie, bo wie że jest ono bardzo krótkie i kruche,
- Jego ulubiony przedmiot to historia,
- Często czyta książki,
- Zawsze ma starannie opracowany plan działania,
Właściciel: LotTiana
 
Imię: Cornet D’Amour
Rasa: KWPN
Wiek: 6 lat
Płeć: Ogier
Charakter:
Cornet to ogier na pewno bardzo odważny i uwielbiający skakać, lecz ma zasadniczy problem, gdyż niestety Cornet nie należy do koni z dobrą techniką skoku… Niestety podczas skoków, szyja ogiera wraz z głową prawie w ogóle nie pracuje, co wróży jedynie to iż ogier nie będzie robił swojej kariery tak długo, jak inni jego końscy towarzysze. Co do składania przednich nóg, to dobrze je składa, lecz gorzej jest z tylnymi nogami, które mu czasami nieco uciekają podczas lotu nad przeszkodą. Poszedł bardziej po matce, lecz ze swojego ojca odziedziczył na pewno bardzo dużą potęgę skoku i szybkość. Ten koń ma charakterek i ma tendencję do kopania, dlatego też na jego ogonie zawsze jest zawiązana czerwona kokardka ostrzegająca wszystkich innych jeźdźców, czy też stajennych. Mimo tylu swoich „wad”, to konisko podbiło serca wielu ludzi, gdyż nie raz pokazał, że mimo nie tak świetnych genów, jak mają inne konie, często potrafi zaskakiwać dobrymi przejazdami, a przede wszystkim bardzo szybkimi. Uwielbia kosteczki cukru i suchy chleb, nie lubi jabłek ani gruszek. Podczas siodłania spokojny lecz jeśli chodzi o wędzidło, to jest już niestety nieco ciężej… Ogier nie lubi posmaku wędzidła w pysku, więc zawsze trzeba mu dać jakąś nagrodę w postaci owsa, albo kosteczki cukru w nagrodę. Ogierowi dobrze idzie ujeżdżanie, natomiast jeśli chodzi o cross, to nie jest raczej urodzonym koniem do tego, gdyż nie jest on taki odważny na takie typu przeszkody. Często ma ochotę ominąć przeszkodę, więc trzeba być stanowczym w swojej jeździe, gdyż jeśli ogier wyczuje ciutkę słabości u jeźdźca, to skok w bok obok przeszkody gwarantowany. Nie jest to łatwy koń, lecz jeśli znajdzie się z nim wspólny rytm, to da się na nim dobrze jeździć.
Dyscyplina: WKKW ale bardziej skoki
Należy do: Will Derkstrong

11.12.2017

"Życie to nie bajka, lecz jakoś uczymy się żyć w tym świecie chaosu, przeżywając z radością maleńkie dawki szczęścia jakie nam dano"

Imię: Irma
Nazwisko: Enderfind
Wiek: 19 lat
Głos: Sabrina Carpenter - Thumbs
Płeć: Dziewczyna
Ranga: Professionnel
Grupa: II
Imię konia: Touch Down, Carisma de Fuerza
Pokój: Nr 21
Charakter:
Jest to dziewczyna o dobrym sercu, choć nieokiełznanym i nieco dzikim. Jest ciekawa świata, lecz póki co podróże jej nie interesują. Jest lojalną przyjaciółką i nie wydaje niczyich sekretów. Lubi pomagać innym choć ma problem z nawiązywaniem nowych kontaktów. Nie lubi jak się jej rozkazuje, lecz mądrzejszego od siebie posłucha. Jest wrażliwa na cierpienie innych. To raczej małomówna istota ludzka, która ceni sobie spokój…To dość tajemnicza osoba. Lubi przebywać sama, lecz nie gardzi też towarzystwem jeśli ktoś się z niej nie wyśmiewa. Jest cicha przeważnie i mało się odzywa. Jest bardzo niezależna bo wszystko robi sama. Jest dość nieufna w stosunku do obcych i ciężko zdobyć jej zaufanie, gdyż wychodzi z założenia „Na zaufanie trzeba sobie zasłużyć”. I to się sprawdza! Bo jak komuś ma zaufać, skoro kogoś nie zna bądź nie uczynił absolutnie nic, żeby sobie na to zasłużyć? Jest dość szybka nawet. Jest osobą, która jest rozsądną i dużo się uczy. Kocha jeździć konno i od zawsze kochała te piękne stworzenia. Lubi czytać książki, pisać wiersze czy słuchać muzyki. Jest skryta, gdyż wiele złego przeszła i czuje się samotna, i niezrozumiana. Na ogół miła i chętnie pomaga, choć bardzo cicho mówi z powodu braku pewności siebie, więc czasem musisz dobrze nadstawić ucha by ją słyszeć. Jest bardzo związana ze swoją młodszą siostrą Sarą.
Aparycja: Ma 173 cm wzrostu, brązowe włosy, niebieskie oczy, szczupłą sylwetkę.
Historia:
Irma nie miała kolorowego życia... Gdy tylko przyszła na świat od razu czuła że nie jest kochana przez nikogo, a była dopiero co narodzoną malutką istotką na wielkim świecie. Matka o nią nie dbała i często gdy płakała nocami bo była głodna, nie karmiła. Ojciec za to parę razy już jak była niemowlęciem uderzył by mała nie płakała ciągle bo go denerwowała, co oczywiście nasilało tylko jej płacz. Opieka społeczna często się pojawiała ale za każdym razem jej nie odbierano rodzicom, tylko dawali sobie spokój z jej rodziną. "Bo plebsu nie można zmienić, a dzieci jest już dużo w sierocińcu". Zawsze kończyło się tak samo... Znieczulica ludzka doprowadziła do tego że Irma wychowywała się w świecie dość brutalnym i zimnym, niż jak powinna od samego początku poczuć ciepło kochającej ją rodziny. Dziewczynka szybko dorastała i wkrótce zaczęła coraz więcej i szybciej pojmować jaką ma "rodzinę". A raczej której nie ma... Ciągłe awantury, picie, bicie... Dziewczynka dużo złego widziała w swoim życiu i nie raz widziała jak ojciec bił się ze swoimi kolegami w domu. Powodem było oczywiście kto ma iść po piwo albo kto wypił za dużo o jednego browara. W szkole też nie miała kolorowo... Z racji tego iż dziewczynka była biedna wszyscy jej dokuczali i niszczyli jej rzeczy. Wyśmiewano się że śmierdzi, że ma stare ciuchy itp. Oczywiście mimo otoczenia w jakim żyła dbała o swoją higienę, choć było to trudne lecz dzieci bywają okrutne... Mimo wszystko uczyła się dobrze, choć cierpiała przez to iż nie ma kolegów i koleżanek jak inne dzieci, które są z tych "lepszych". Nie raz płakała w samotności i nie raz serce ją bolało gdy słyszała te wszystkie przykre rzeczy o niej mówione. Jej rodzice nigdy nie przychodzili na zebrania szkolne, nigdy jej nie wspierali... Zawsze była sama i nie raz też głodowała bo ojciec wolał mieć na piwo i wódkę. Gdy Irma skończyła dziesięć lat na świat przyszła jej młodsza siostra Sara. Początkowo miała gdzieś młodszą przedstawicielkę swojej rodziny, gdyż sama chciała się skupić na swoim przetrwaniu, lecz gdy w nocy usłyszała płacz małej, który był tak przejmujący zmieniła zdanie. Zaczęła karmić małą z butelki i o nią dbać. Ojciec z matką oczywiście jak zawsze krzyczeli ale zawsze mniej gdy małą Sara nie płakała aż tak dużo. Irma musiała się nauczyć życia bardzo wcześnie w swoim życiu jeśli już nie na samym jego początku... Wstawała po nocach i opiekowała się siostrzyczką która czuła się bezpieczniej przy niej niż przy własnej matce. Nocne wstawanie bardzo ją wykańczało i nauka do późna ale jakoś dała radę, choć niejednokrotnie słabła na lekcjach czy też miała krwotoki z nosa. Czas mijał i Irma musiała wybrać sobie w końcu jakąś szkołę gdzie mogła by pójść. W międzyczasie ich matka odeszła od ojca, przez co oczywiście dostało się bardzo mocno jej i jej siostrze, jakby to była ich wina... W liceum uczyła się nawet dobrze lecz w ostatnim roku nie dawała sobie zbytnio rady i była obawa że nie zda klasy! Dziewczyna była załamana i bała się że zostanie znowu uwięziona z ojcem w jednym domu, a przecież ona chciała zajść gdzieś dalej! Pracować, zarabiać pieniądze, mieć ciepłe łóżko, mieszkanie i ułożyć sobie życie, i opiekować się swoją siostrą by także wyszła na ludzi... Kiedy była w szkole i miała ostatnią lekcje, zobaczyła jak jedna z dziewczyn czyta jakąś ulotkę o akademii jeździeckiej, która szukała uczniów i była poza miastem. Zainteresowana nią, gdy usłyszała dzwonek szybko i dyskretnie zabrała ulotkę z jej stolika gdy tamta się odwróciła i czmychnęła szybko do łazienki by ją przeczytać. Ta akademia była dla niej szansą by zacząć normalne życie i odciąć się od ojca pijaka i damskiego boksera. Jednak nie wiedziała czy będzie mogła zabrać też i siostrę, a nie chciała przecież zostawiać młodszej siostry z tyranem! Irma bała się bardzo że mogą nie przyjąć Sary lecz postanowiła spróbować! Poszła szybko do swojej wychowawczyni, która zawsze ją wspierała jako jedyna i zadzwoniła za nią, podając się za jej matkę. Rozmowa była długa ale udało się jej i Sarze załatwić miejsce w akademii. Oczywiście Irma nic a nic nie powiedziała ojcu co zamierza by nie wzbudzić kolejnego gniewu ojca że się gdzieś wybierają do szkoły, gdyż on wolał je mieć przy sobie jako swoją własność... W nocy się spakowały gdy ojciec spał pijany na stole i zabrała siostrę do akademii, mając nadzieję że tutaj ich życie się odmieni.Wiedziała jednak że musi też uważać na ojca, który na pewno po jakimś czasie zacznie je szukać i będzie chciał ściągnąć do domu.
Rodzina:
Matka: Sofia Enderfind - nie przejmuje się losem córek za bardzo i zostawiła swojego męża wraz z dziećmi, odchodząc w świat. Ojciec: Tom Enderfind - także ma gdzieś córki. Dla niego liczy się tylko alkohol. Siostra młodsza: Sara Enderfind - także bardzo cicha i skryta ale o dobrym sercu osóbka. 
Orientacja seksualna: Heteroseksualna
Partner: Reker Samuel Blackfrey
Inne:
- Na ramieniu ma bliznę po postrzale,
- Boi się własnego ojca,
- Umie samoobronę,
- Ma blizny gdzieniegdzie na ciele po biciu ojca,
- Marzy by zacząć normalnie żyć,
- Ukrywa się z siostrą przed ojcem w tajemnicy,
- Lubi czytać książki,
- Chciałaby mieć kiedyś własnego konia,
- Chciałaby kiedyś wystartować w zawodach.
Kontakt: pusia9 - howrse

 
 Imię: Touch Down
 czyt. Tacz Daun
Rasa: Holsztyńska
Wiek: 5 lat
Płeć: Ogier
Charakter: Touch Down to koń o dość silnym charakterze i bardzo często chce postawić na swoim. Nie daje się innym koniom na zaczepki, on zaraz odpowiada tym samym. Ma w sobie pełno energii, którą lubi rozładowywać na parkurze, skacząc przez przeszkody czy też brać udział w wyścigu crossowym. Nie za bardzo lubi on ujeżdżanie aczkolwiek ma ładny i płynny chód. Ma dobrą technikę skoków, gdyż podczas skoków dobrze składa wszystkie nogi oraz pracuje szyją, co wróży iż jego kariera będzie ciągnęła się latami. Ma bardzo dużą potęgę skoku i zawsze skacze z dużym zapasem nad przeszkodą. Jeśli wymaga tego sytuacji, to potrafi się bardzo wydłużyć nad przeszkodą by nie zrzucić drąga bądź innej przeszkody jaką musi pokonać, co jest bardzo chwalebne, gdyż w skokach takie konie są bardzo wskazane. Uwielbia jeść marchewki i jabłka, choć dobrym buraczkiem też nie pogardzi bądź kosteczką cukru! To ostatnie jednak rzadko jada i jeśli ma wybrać między tym a marchewką to wybierze to drugie. Choć jest dość młody i nie ma jeszcze tyle doświadczenia w skokach jak inne starsze konie, to bardzo szybko i chętnie się uczy. Bardzo czuły na komendy jeźdźca! Jest to spokojny ogier, więc nie ma u niego czegoś takiego jak gryzienie czy też kopanie w drzwiczki boksu. Nie lubi wrzeszczących dzieciaków, więc może wtedy nawet kopnąć, więc uwaga. Na krzywdę może odpowiedzieć bardzo mocnym ugryzieniem, więc lepiej się z tym liczyć jeśli nadal chce się mieć obie ręce. Czasem lubi sobie bryknąć ale to raczej na pastwisku w towarzystwie innych koni, by się "pochwalić" co to nie on. Na wszystkich reaguje dobrze, chyba że wyczuje iż ktoś jest złą osobą, wtedy kuli uszy i zadziera głowę niebezpiecznie wysoko, próbując odstraszyć od siebie danego osobnika. Wtedy też potrafi także ugryźć bądź kopnąć! Lubi bardzo głaskanie za swoim lewym uszkiem oraz po chrapach. 
Dyscyplina: WKKW ale bardziej skoki i cross
Należy do: Irma Enderfind

 
Imię: Carisma de Fuerza
(czyt. Karizma de Fuerta)
Rasa: Hanowerska
Wiek: 7 lat
Płeć: Klacz
Charakter: 
Carisma to klacz o bardzo spokojnym temperamencie, która nie płoszy się z byle powodu. Jej jedyną dyscypliną którą uwielbia i do których została wyhodowana to skoki. Klaczka chętnie się uczy i wykonuje dobrze polecenia jeźdźca. Ma jak na klacz dość dużą potęgę skoku, co odziedziczyła po swoim dziadku ze strony matki. Dobrze składa przednie nogi, choć tylne nieco jej czasem uciekają gdy zbyt gwałtownie wyjdzie z zakrętu. Dobrze pracuje szyją, więc jej kariera zapowiada się na dość długą. Carisma nie za bardzo lubi zapinania popręgu, więc przy siodłaniu sprawia nieco kłopotu swoim wierceniem się, lecz ogólnie bardzo grzeczna. Uwielbia kosteczki cukru, a na pastwisku czasem sobie poszaleje i pogania wraz z innymi końmi.
Dyscyplina: Skoki
Należy do: Irma Enderfind

"Masz wrogów? To dobrze! To znaczy, że chociaż raz w życiu się komuś postawiłeś i nie dałeś się złamać"

Imię i nazwisko: Reker Samuel Blackfrey.
Wiek: 19 lat.
Płeć: Mężczyzna.
Ranga: Apprivoiseur.
Grupa: Druga.
Imię konia: Resident Evil & Black Tornado II Verolus.
Pokój: Nr 1
Charakter: Powiadasz, że mam opisać ci tego jegomościa w kilku słowach? Raczej to nie możliwe. Jego charakter to typowa bomba zegarowa z detonatorem podarowanym prawdziwemu diabłu. Potrafi idealnie odgrywać uczucia, aby zabawić się swoim obiektem rozmów. Potrafi być bardzo lojalny i uczciwy względem swoich przyjaciół, rodziny, a przede wszystkim dziewczyny, której nigdy jeszcze nie chciał. Bywa wredny, arogancki oraz złośliwy. Nie waha się odmawiać wypełnienia rozkazu, co nie oznacza, że nielubi rzucać nimi na prawo i lewo. Odkąd tylko pamięta wszystko było mu zwykle podsuwane na złotej tacy, dlatego nie licz na to, że będzie pchać ręce do brudnej roboty. Pomimo swoich złych cech potrafi cieszyć się życiem. Lubi się uśmiechać oraz zajmować się zwierzętami, za którymi przepada od dzieciństwa. Zawsze dochowuje powierzonych tajemnic, co często powoduje, że zaufanie obcej mu osoby do niego idzie w górę. Kocha przebywać w centrum uwagi. Można rzec, iż gdzie kłótnia tam i on! Przecież ktoś musi być na bieżąco ze wszystkimi spinami w tej śmiesznej akademii prawda? Zawsze można pogorszyć jeszcze bardziej czyjąś sytuację. Dla ojca stara się być spokojnym i opanowanym człowiekiem, co jak było wspomniane czasami mu nie wychodzi. Nie cierpi zachodzić w rozmowę z innymi, nieznanymi mu ludźmi jako pierwszy. Woli kryć swoje prawdziwe uczucia, niż pokazywać je wszystkim dookoła. W końcu trzeba dbać o swoją reputacje co nie? Nigdy się nie poddaje oraz trenuje do upadłego, aby osiągnąć postawiony przed sobą cel. Jest z pewnością osobą rozrywkową nie lubiącą nudy, lecz jak każdy człowiek potrzebuje chwili wyciszenia, czy też odpoczynku. Gdy od samego rana ma zły humor lepiej do niego nie podchodzić, ponieważ można skończyć ze złamaną kończyną lub z utratą kilku zębów. Chociaż taki opis nadaje mu głównie mroczne światło ulicznej latarni, to w głębi duszy jest bardzo wrażliwą osobą mającą duże serce. 
Aparycja: Posiada 185 cm wzrostu, brązowe włosy, piwne oczy oraz bardzo dobrze zbudowaną i wysportowaną sylwetkę.
Historia: A więc zacznijmy od samego początku. Urodził się 20 sierpnia w szpitalu Św. Jerzego w samym centrum Nowego Jorku jako pierwszy syn Matthewa i Samanthy Blackfrey. Jego życie od pierwszego krzyku zapowiadało się opływać w ogromny luksus, lecz jak zwykle coś musiało pójść nie tak. Kiedy maluch skończył niecały miesiąc został porwany przez rodzinę swoich rodziców, którzy zmusili go do życia w ciągłym ryzyku i strachu. Nie pamięta zbyt wiele z tamtego okresu, ale smród alkoholu, papierosów, głośne krzyki oraz blizny powstałe na plecach pozostaną z nim do dziś. Wracając jednak do przyjemniejszej część jego dzieciństwa. W okolicach jego piątych urodzin został zabrany swoim porywaczom przez policję, a następnie dzięki dobremu przeczuciu swojego ojca, na nowo trafił na właściwe tory życia. Od tamtego czasu już niczego mu nie brakowało. Zabawki, biżuteria, najnowsze gry, laptopy, konsole... Co wszystko chciał książę, to dostał, ale jak to się mówi nie ma nic nigdy za darmo. Chociaż nie wykonywał on ciężkiej pracy fizycznej, to Matt zwykle nagradzał go nawet za staranne posprzątanie pokoju. Zapewne spytacie: "A gdzie w tym wszystkim niby jazda konna?". Już wyjaśniam. Kiedy Reker skończył jedenaście lat, po raz pierwszy wylądował u dziadków na wsi. Wtedy właśnie po raz pierwszy natknął się na to cudowne zwierze. Zważywszy na nudę jaka panowała przez brak internetu, za namową dziadka udał się na pierwszą lekcje siedzenia w siodle. Chociaż na początku wszystko było dla niego nudne, to prędko załapał do tego smykałkę i starał się z całych sił by jak najszybciej zrobić jakieś postępy. Jak to bywa w każdym sporcie zdarzały mu się różne wzloty i upadki, lecz ten nie miał zamiaru się tak łatwo poddawać. Nim się obejrzał minęło osiem lat podczas których zdobył liczne nagrody oraz tytuły, które nadały mu dobrego wizerunku w świecie jeździectwa. Wydawałoby się, że wszystko idzie idealnie, gdyby nie rozpad jego klubu, który zmusił Samuela do przeniesienia się wprost na zadupie do IHA. Wszystko stało się oczywiście z nakazu ojca, z czego nasz bohater nie jest zbytnio zadowolony.
Rodzina:
- Matthew Blackfrey – ojciec, były wojskowy, który po odejściu ze swojego zawodu bardzo się wzbogacił. Obecnie jeden ze światowych miliarderów. Bardzo kocha swoich synów, ale potrafi ich dobrze utemperować.
- Samantha Blackfrey – matka, z zawodu pielęgniarka. Pierwsza i ostatnia żona Matthewa, która wydała mu na świat dwójkę synów. Była mistrzyni ujeżdżenia. Zawsze skromna i schludnie wyglądająca.
- Louis Blackfrey – młodszy piętnastoletni brat, który już dawno temu wyrósł ze swojego wrednego zachowania. Jeszcze nie wie co chce robić w życiu, ciągle miesza z rodzicami w Nowym Jorku.
- Maksymilian Blackfrey – młodszy o trzy lata brat Matthewa, który jest dla chłopaka wujkiem. Rezyduje obecnie w Dakocie południowej wraz ze swoją żoną i kilkumiesięczną córką. Utrzymuje cały czas kontakty z Mattem oraz jego żoną.
- Michael i Cassandra Blackfrey - wujek i ciotka Rekera, którzy porwali chłopca gdy miał niespełna miesiąc. Starali się go wychować w ukryciu, lecz zamiast zapewnienia mu dobrych warunków i miłości, podarowali mu pięcioletnie piekło.
Orientacja seksualna: Heteroseksualny.
Partner/ka: Irma Enderfind
Inne:
- Od ósmego roku życia potrafi grać na skrzypcach.
- Swojego czasu interesował się psychologiom, dlatego posiada o niej dużą ilość książek.
- Pasją do koni "zaraził" się od swojej matki, która w młodości była jeźdźcem ujeżdżeniowym.
- Często nie przewiduje konsekwencji swoich czynów.
- Przez kilka lat uczęszczał do szkoły o profilu wojskowym.
- Lubi biegać i ma za zawody w tej dyscyplinie kilka medali.
- Pochodzi z Nowego Jorku, gdzie nadal przesiaduje cała jego rodzina.
- Mistrz samoobrony. Nie ma osoby, której by nie powalił.
- Uwielbia język francuski oraz hiszpański, z których ma certyfikaty na poziomie "C".
- Da się go czasami spotkać z normalną książką, którą nie jest podręcznik.
- Na ciele ma wiele blizn związanych z przeszłością.
- Spędza w siodle już ósmy rok, co jasno mówi, że nie jest początkującym.
- Potrafi używać broni palnej i ma na nią pozwolenie.
- Były kapitan męskiej drużyny siatkarskiej.
- Mistrz świata w skokach juniorów tego roku. 
Właściciel: vassalord

Imię: Resident Evil.
Rasa: Selle Francais.
Wiek: 6 lat.
Płeć: Ogier.
Charakter: Evil to z pewnością koń, który posiada w sobie wiele pokładów energii i nie tak łatwo pozbawić go sił. Uwielbia skakać prze przeszkody i jakoś szczególnie nie trzeba ciągnąć go na parkur, gdyż sam się szarpie by tam już być. Jest bardzo inteligentnym koniskiem przez co nie łatwo go oszukać. Potrafi być posłuszny jedynie swojemu właścicielowi oraz osobą, które są dla jego pana dobre. Zawsze stanie w obronie chłopaka nie zważając na konsekwencję się z tym wiążące. Kiedy nikt się nim nie interesuje, strasznie się nudzi co wywołuje u niego różne zaczepki w stronę stajennych jak i innych ludzi, którzy znajdą się w tym momencie w stajni. Lubi się bawić z ludźmi oraz innymi końmi. Szybko się uczy, ale czasami potrzebuje do tego drobnej zachęty, która zawsze się znajdzie. Resident to z pewnością odważny ogier, którego nie idzie łatwo spłoszyć, ale jeśli będziesz się mu psocił czy też go złościł możesz przygotować się na ugryzienie lub kopnięcie, które nie będzie przyjemne... A on? On nie będzie miał wyrzutów sumienia, bo sam tego chciałeś! Oczywiście gdyby skrzywdził swojego właściciela czy osobę, za którą wskoczyłby do rwącej rzeki to pewnie lamentowałby dniami i nocami. Nie za bardzo lubi lonżowanie, ale stara się być grzecznym. Często bryka na pastwisku oraz ściga się na nim z innymi końmi. Jeśli chodzi o dzieci to nie ma nic przeciwko nim, ale jeśli będą to jakieś paskudy to skończą tak jak było już wspominane. Nie waha się oddać skoku i praktycznie nigdy nie strąca drągów. Jego rodzice są bardzo rozpoznawalni w świecie jeździectwa i z byle jakiej hodowali to on nie pochodzi. Styl skoku ogiera też nie jest zbyt powtarzalny, gdyż krzyżuje on w powietrzu przednie nogi.
Dyscyplina: WKKW, głównie skoki i cross.
Należy do: Reker Samuel Blackfrey

Just so in love with Equestrian Stockholm
Imię: W papierach zapisano mu imię Black Tornado II Verolus, lecz Sam skraca mu je często do zwykłego Blackie.
Rasa: Koń Holsztyński.
Wiek: 5 lat.
Płeć: Ogier.
Charakter: Blackie to koń o specyficznym charakterku z pewnością nie nadający się dla dzieciaków z rekreacji. Raz potrafi być łagodny jak branek, a raz złośliwy jak szatan, który wylazł z piekieł. Uwielbia psocić się ludziom więc lepiej na niego uważaj! Swojego właściciela zawsze darzy ogromnym szacunkiem oraz czuje przed nim respekt, dlatego na jazdach sprawuje się idealnie. Jeśli ktoś obcy będzie chciał na niego wsiąść to może sobie tylko o tym pomarzyć, gdyż dostanie z kopyta lub zostanie użarty. Ogier jest bardzo chętny do pracy, więc do leniwych konisk to on nie należy. Nienawidzi podciągania popręgu, które zwykle kończy się okropnym kręceniem gniadosza i niezbyt przyjemnym podszczypywaniem. Toleruje dzieci, ale nie takie co wytwarzają wokół siebie mnóstwo hałasu. Niełatwo go spłoszyć więc jeśli chodzi o zawody nie ma strachu, że gdzieś zwieje. Kocha drapanie za uszami, za które jest w stanie zrobić wszystko. Jego ulubionymi przysmakami są marchewki oraz jabłka, nie toleruje za to kostek cukru. Podczas skoku ładnie składa nogi oraz idealnie pracuje szyją, co przewiduje u niego dość długą karierę sportową. Nie waha się stanąć w obronie Rekera jeśli zagraża mu niebezpieczeństwo. Ma bardzo trwałą pamięć, dlatego zapamiętuje sobie wszystkie krzywdy jakie mu zrobiono, aby w dobrym momencie się zemścić. Jest bardzo ciekawskim ogierem, dlatego nic nie umknie jego najmniejszej uwadze. Uwielbia długie galopy i nie da się go łatwo zmęczyć. Jeśli chodzi o kontakt z innymi zwierzętami to nie wykazuje on w stosunku do nich żadnej agresji, co nie oznacza, że w razie potrzeby nie potrafi zaatakować.
Dyscyplina: Skoki oraz Cross.
Należy do: Reker Samuel Blackfrey.